"Szkoła żon" Magdalena Witkiewicz

 



Książkę nabyłam dzięki Wielkiej Wymianie na Instagramie. Miałam ją gdzieś tam w swoich czytelniczych planach, ale nie był to pozycja na już. Jakże miło się zaskoczyłam! Nie wiedziałam, że pod niepozorną okładką i troszkę ponad 250 stronami kryje się taka piękna historia. 

Tytułowa Szkoła Żon to miejsce dla kobiet, które chcą być nie tylko idealnymi żonami i kochankami, ale które pragną być piękne i wartościowe- głównie dla siebie. I tu tkwi problem. Każda z nich na pierwszym miejscu stawia męża, dzieci, chłopaka. Poprzez troskę o innych zaniedują siebie i tracą w ich oczach. Poznamy Julię, która jest świeżo po rozwodzie, Martę, która ponad życie kocha swoje dzieci i słodycze- stąd jej trzydziestokilogramowa nadwaga, Miśkę, która dla swojego Miśka porzuciła marzenia i rodzinę i Jadwigę, której wygodne życie przysłania zdrady męża. Wszystkie te kobiety i kilka innych spotykają się w Szkole Żon. Do końca nie wiedzą czego się spodziewać, jednak każdej czegoś brak w życiu, stąd decyzja o uczestniczeniu w lekcjach tajemniczej szkoły. Kobiety odkrywają tam siebie, czeka ich wiele niespodzianek i zaskoczeń.  

Magdalena Witkiewicz pisze, że początkowo miała to być zwykła powieść erotyczna- na szczęście stało się inaczej. Uważam, że to bardzo ciepła opowieść łącząca w sobie trochę romansu, trochę erotyki, ale jest niezwykle pozytywna i pokrzepiająca. Nie przepadam za erotyzmem w powieściach, jednak tutaj takie sceny opisane są w przystępny i niewulgarny sposób.  

To lekka opowieść o tym, co dla kobiet powinno być najważniejsze- o życiu w zgodzie ze sobą i dbaniu o siebie i swoje szczęście. Na przykładzie bohaterek widzimy, że gdy zbyt mocno staramy się dla innych, nie jesteśmy sobą i tracimy to, co cenne. Gdy znamy swoją wartość, szczęście samo przychodzi.  

Nie mogłam oderwać się od tej książki, nim nie skończyłam. Czytałam ją z uśmiechem na ustach i jestem pełna podziwu dla autorki, że pod tak niepozorną fabułą przekazała tyle cennych rad dla kobiet. Dla mnie było to świetne oderwanie od rzeczywistości- właśnie czegoś tak lekkiego i niezobowiązującego potrzebowałam. 

Komentarze

Popularne posty