"Echa przeszłości" Małgorzata Kasprzyk
“Echa przeszłości” to bardzo ciepła, lekka, przyjemna opowieść. Nie jest zbyt wymagająca, bardzo szybko się czyta i parę razy wywołała uśmiech na mojej twarzy 😊
Bardzo podoba mi się, że poznajemy punkt obojga głównych bohaterów- Elizy i Jakuba, których połączyła szalona miłość. Wszystko układa się idealnie dopóki dziewczyna nie przedstawia swojego wybranka swoim rodzicom, bowiem okazuje się, że ich ojcowie w przeszłości się znali. Opowieść toczy się w teraźniejszości, gdzie obserwujemy rozwój relacji wyżej wspomnianej pary, a co kilka rozdziałów zaglądamy do przeszłości i poznajemy historię obu rodzin i wydarzeń, które zaważyły na ich obecnym życiu.
Sama historia jest naprawdę ciekawa, nie ma tutaj ani odrobiny nudy czy przestoju w akcji, jednak niektóre zachowania bohaterów mnie nieco irytowały lub dziwiło ich postępowanie. Szczególnie Elizy, która wiele razy zachowuje się bardzo dziecinnie. Czasami też w opisach historii zdarzają się powtórzenia i choć już znamy niektóre fragmenty zdarzeń, ponownie są one przypominane. Uważam, że nie jest to konieczne, bo czytelnik, który uważnie czyta, spokojnie nadąży za rozwojem sytuacji 😊
Według mnie rodzice zdecydowanie zdominowali główną parę bohaterów, uważam, że są zdecydowanie lepiej wykreowanymi i ciekawszymi bohaterami. Mimo małych niedociągnięć miło mi się czytało i pochłonęłam tą książkę na raz ;)
Za książkę dziękuję wydawnictwu WASPOS❤
Komentarze
Prześlij komentarz