Podsumowanie roku 2021: literatura obyczajowa/literatura piękna


Dzisiaj druga część podsumowania, czyli głównie literatura obyczajowa, ale także powieści z literatury pięknej, powieści historyczne i jeden reportaż :)

Nie chciałam już rozbijać tych gatunków i robić mniejszych podsumowań, bo np. reportaży czytam bardzo mało, dlatego tak wygląda druga część podsumowania. Niewątpliwie, książki z gatunku literatury obyczajowej, dodatkowo z romansem w tle są zdecydowanie lżejsze od powieści historycznej, jednak dla mnie głównym wyznacznikiem świetności tych książek są- po raz kolejny :) - emocje. Zarówno literatura piękna jak i romans może wzruszyć, roztopić serce, zmusić do refleksji i sprawić, że świat nie istnieje. Jestem tylko ja i książka.

Myślę, że nie warto też przerażać się na hasło powieść historyczna- książki z mojego zestawienia może są bardziej wymagające niż lekka literatura, ale przynoszą ogromną czytelniczą satysfakcję i pod fabularyzowaną przykrywką przemycają historyczne zdarzenia i prawdziwe postaci, które ogromnie podziwiam i do tej pory nie mogę uwierzyć, że np. doktor Anna istniała naprawdę! Co to była za kobieta :)

Wszystkie te książki pochłonęły mnie bez reszty, sprawiły, że chciałam więcej, wzruszałam się, pozostawiały po sobie czytelniczego "kaca" :) Jestem też dumna, że aż 7 pozycji to polscy autorzy. Możemy być dumni z naszej literatury. Dla mnie szczególnie na uznanie zasługuje Ałbena Grabowska- chłonę wszystko, co pisze. Jej książki to prawdziwa literacka uczta!

Zapraszam na podsumowanie!

(kolejność przypadkowa)



Barbara Kwinta "Chwała meksykańskim zakonnicom"

Książka klasyfikowana jest jako literatura piękna i naprawdę jest piękna ;) Porusza najczulsze struny czytelnika, do tego autorka w cudowny sposób pisze o szyciu i krawiectwie- te obrazy pozostaną mi w głowie na długo. Wzrusza, bawi  pozostawia ciepło w sercu.


Magdalena Knedler "Nikt Ci nie uwierzy"

To również literatura piękna. Ta książka wstrząsnęła mną do głębi, nie potrafię o niej zapomnieć i chyba prędko to się nie zmieni. Niestety, historia oparta jest na prawdziwych zdarzeniach. Peter Grupen żył naprawdę i dopuścił się wielu nikczemnych czynów. Książka dotyka takich tematów jak molestowania seksualne, niesprawiedliwość społeczna, podziały klasowe, nierówność płci. Przerażająca, mroczna, niezwykle intrygująca. Do tej pory mam ciarki, gdy pomyślę o bohaterkach książki i ich losie...

Magdalena Knedler jest też autorką książki "Położna z Auschwitz", która również zrobiła na mnie ogromne wrażenie.


Pam Jenoff "Łączniczki z Paryża"

A tutaj powieść historyczna. Uwielbiam książki, gdzie mogę dotknąć historii i dowiedzieć się czegoś o czym nie miałam pojęcia :) Historia o siatce tajnych agentek, gdzie przeszłość przeplata się z teraźniejszością. O tej książce również będzie mi ciężko zapomnieć. Siła, waleczność i poświęcenie tych kobiet nie powinno zostać zapomniane. Pięknie napisana i ciekawie opowiedziana historia.


Ałbena Grabowska "Doktor Anna"

Kolejna powieść historyczna, która czyta się jednym tchem. Książka należy do cyklu Uczniowie Hipokratesa. Pierwszą częścią był "Doktor Bogumił", którego również polecam Wam z całego serca!

Anna Tomaszewicz- Dobrska żyła naprawdę, była pierwszą dyplomowaną lekarką, a droga jaką przeszła to idealny materiał właśnie na książkę i ogromnie się cieszę, że taka powstała! :) Dotykamy tu historii medycyny, wielu niezwykłych przełomowych odkryć i postaci, o których mało się mówi. A te historie są piekielnie ciekawe!

Anna była kobietą silną, nieustraszoną, wychodzącą poza utarte schematy i podziały społeczne oraz nierówność ze względu na płeć. Ałbena Grabowska tak opisała jej losy, że czyta się je jednym tchem i chce więcej, więcej i więcej...



Magdalena Kawka, seria "Lwowska odyseja"

"Lwowska odyseja" liczy jak na razie 3 części. To losy rodziny Lindnerów osadzone w wojennych latach. Mnóstwo tu zawirowań, zdarzeń łamiących serce, bólu, niesprawiedliwości, ale i miłości- tej romantycznej i rodzinnej. 


Helen J. Rolfe "Zaopiekuj się mną"

Powieść obyczajowa z romansem w tle. Książka, która złamała mi serce, a łzy lały się strumieniami. Są też zabawne momenty, jednak książka zmusza do refleksji i uświadamia co jest w życiu ważne. Kibicowałam bohaterom z całych sił!


Abbie Greaves "Jedno słowo za dużo"

Kolejna książka, która złamała mi serce. Pamiętam dokładnie ból bohaterki, który ja również czułam, jej samotność i poczucie straty. Z tą powieścią kojarzy mi się jedno zdanie: "Wróć do domu, Jim". Tą tabliczkę bohaterka trzyma codziennie stojąc na jednej ze stacji londyńskiego metra. Pewnego dnia Jim zniknął bez śladu, czy Mary go odnajdzie? Do tej pory mam łzy w oczach, gdy myślę o zakończeniu.


Ałbena Grabowska "Stulecie Winnych. Początek"

Kontynuacja moich ukochanych Winnych. Dla mnie Ałbena Grabowska to mistrzyni- w pisaniu, nakreślaniu postaci, kreowaniu książkowego świata. Cieszę się, że wróciłam do Brwinowa i czułam się tam jak w domu.


Ałbena Grabowska "Matki i córki"

Kolejna książka Ałbeny Grabowskiej należy do literatury obyczajowej. Znajdziecie tu wojenne tło i relację czterech kobiet. Relacje bardzo trudne, pełen niedopowiedzeń, milczenia i smutku. Obok tej historii nie można przejść obojętnie. 


Marek Rybarczyk "Elżbieta, Filip, Diana i Meghan"

Ostatnia książka to reportaż Marka Rybarczyka o rodzinie królewskiej. Dla mnie była to kopalnia wiedzy o Windsorach- dowiedziałam się mnóstwa ciekawych i intrygujących faktów, o których nie miałam pojęcia. Bardzo wartościowa, rzetelna pozycja.


Po tym zestawieniu czuję, że muszę czytać więcej literatury pięknej i książek, które tak bardzo poruszają moje czytelnicze serce :) Kocham kryminały i thrillery, jednak obyczajówki i inne gatunki również do mnie trafiają. Lubię książki, przez które nie mogę spać, które dają do myślenia, poruszają najczulsze struny. Nie lubię się ograniczać, nie mogłabym czytać jednego gatunku, bo chyba bym się zanudziła. 

W następnym roku chciałabym też wrócić do klasyki i czytać również starsze pozycje, bo przyznaję, że rok 2021 należał na moim blogu do nowości. Jak będzie? Czas pokaże :)


Czy czytaliście któreś z tych książek? A może po moim zestawieniu macie ochotę po coś sięgnąć? :)


Komentarze

  1. Nie będę wymienić top 10,ale moje serce w roku 2021 należało do książek Danielle Steel. Każda,po którą miałam okazję sięgnąć oczarowała mnie. Historie poruszające,bardzo życiowe,nieprzerysowane. Nie raz płakałam z bohaterami i cieszyłam się ich szczęściem. Danielle Steel porusza tematy takie jak wojna,śmierć,miłość,zdrada,niepełnosprawnosc,przyjaźń,niepowodzenia,odrzucenie.

    Pisałaś,że chciałbyś sięgnąć po starsze pozycje wydawnicze. Panią Steel polecam z całego serca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś coś czytałam, ale to było już baaardzo dawno... chętnie po coś sięgnę dziękuję <3 a jakbyś miała mi polecić jeden jakiś najlepszy tytuł, który najbardziej zapadł ci w pamięć z jej książek, to co byś wybrała? ;)

      Usuń
    2. Jeden tytuł... hmmm...
      "PODRÓŻ"

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty