"Jak zrozumieć małe dziecko" seria rodzicielska, wyd. Natuli

 


“(…) warto, by to właśnie rodzic, zamiast szukać podpowiedzi w książkach i sugerować się bezwzględnymi zakazami i nakazami, tworzył swój własny instruktaż obsługi dziecka: zaufał sobie i dziecku. Instruktaż, w którym dobre jest to, co działa: dla dziecka, dal rodzica i dla całej rodziny. Tak długo, jak będzie on uwzględniał komfort i dobrostan wszystkich zaangażowanych w tę relację osób, bez wątpienia będzie się przyczyniał do budowania dobrych nawyków całej rodziny!” 

Dziecko nie ma obowiązku dzielić się z innymi swoimi zabawkami. Po pierwsze, dlatego że warto, by każdy sam decydował o swojej własności. Ile osób pozwoli przejechać się nowym wymarzonym samochodem nieznajomemu? A nagminnie oczekujemy analogicznych zachowań od dziecka. Po drugie, niechęć do dzielenia się swoją własnością jest naturalnym etapem rozwoju”. 


“Pamiętajmy, że dziecko jest takie, jakie jest. I to, co możemy zrobić, to towarzyszyć mu w jego drodze, być dostępni wtedy, kiedy tego potrzebuje, wycofywać się, gdy jest na to gotowe. Ono jest odrębną istotą (…) Jeśli opiekun podąża za potrzebami dziecka, słucha go, dziecko uczy się słuchac siebie i ufać sobie”. 


"Określanie granic jest tym, co pomaga uszanować autonomię dorosłych i dzieci w sposób nienaruszający ani godności, ani poczucia własnej wartości żadnej ze stron. Szanowanie autonomii oznacza świadomość, że oprócz silnej relacji łączącej rodziców i dzieci każde z nich funkcjonuje także osobno i w tej „osobności” ma prawo zadbać o swoje potrzeby".


"Podstawowa zasada żywienia głosi: rodzic decyduje, co dziecko je, a dziecko, czy i ile z tej propozycji zje. Główną osobą podejmującą decyzje, co i jak zostanie podane, jest zatem rodzic".


"(...) niektóre dzieci będą „spać jak aniołki” i nie będą wymagały ani specjalnych warunków zewnętrznych, ani dużych wysiłków ze strony opiekunów, aby zapaść w sen. Dla innych dzieci (a tym samym ich rodziców!) sen będzie stanowić nie lada wyzwanie. Ważny wniosek, jaki z tego płynie, jest taki, że trudności dotyczące pór drzemek oraz czasu nocnego snu najczęściej nie są związane z brakiem rodzicielskich kompetencji, ale są zmienną, na którą rodzice mają stosunkowo niewielki wpływ".


“Jak zrozumieć małe dziecko” to poradnik skierowany dla rodziców dzieci w wieku 0-3 lata i dla przyszłych rodziców. Jeśli bliskie jest Wam rodzicielstwo bliskości, poszanowanie granic swoich i dziecka, pełna akceptacja dziecka takim jakim jest, wsparcie zamiast karania, bliskość zamiast wypłakiwania się to trafiliście idealnie. 

Zgadzam się z podejściem i radami przekazanymi w książce i żałuję, że nie przeczytałam jej, gdy urodziłam starszego syna. Ten poradnik wiele wyjaśnia, uświadamia i pokazuje, że są różne dzieci z różnymi temperamentami i zachowaniami i nie da się podporządkować wszystkich tym samym regułom. Często oczekujemy też od dziecka zbyt dorosłych zachowań na dany wiek. Znajdziecie tu cenne rady, ale nie na zasadzie, że coś powinno się robić według konkretnego schematu, tylko wykorzystać model najbardziej odpowiedni dla was, przystosowany do potrzeb naszych i dziecka. 

Co najważniejsze- książka naprawdę może pomóc zrozumieć dziecko i to, co dzieje się na poszczególnym etapie rozwoju, szczególnie jeśli chodzi o maluszki. Podzielona jest na kilka rozdziałów i mnóstwo podrozdziałów, dzięki czemu szybko można wracać do interesujących nas treści. Autorzy poprowadzą nas przez samą istotę zrozumienia dziecka, stawianie granic czy takie konkretne czynności jak jedzenie, sen, zabawa, które są niezwykle istotne, szczególnie na początku. Przeczytamy też trochę o odpieluchowaniu, karach i nagrodach czy adaptacji przedszkolnej. Na około 260 stronach specjaliści przekazują istotę bycia rodzicem towarzyszącym i wspierającym swoje dziecko, a także pokazują rozwiązania, które mogą być pomocne.  

Myślę, że ta książka to taki mały przewodnik po dziecięcym świecie i próba zrozumienia co dzieje się wewnątrz tej małej istoty, gdy na zewnątrz widzimy tylko płacz lub złość. “Jak zrozumieć małe dziecko” opiera się na aktualnej wiedzy rozwojowej, doświadczeniu i rodzicielstwu bliskości. Podoba mi się sam przekaz i zamysł książki i uważam, że dla wielu rodziców może to być wstęp do pogłębiania swojej wiedzy o rozwoju dziecka i poszerzaniu swojej rodzicielskiej wiedzy, bo w tej serii jest wiele tytułów, które nie raz mogą okazać się naprawdę pomocne. 


Współpraca z wydawnictwem Natuli.

Książkę znajdziecie tu:

https://natuli.pl/Jak-zrozumiec-male-dziecko

Cała seria rodzicielska:

https://natuli.pl/pl/p/Pakiet-poradnikow-Serii-Rodzicielskiej-Natuli/20904

Komentarze

Popularne posty