"Zamek z płatków róż" Anna Szafrańska


"Bo wielki sukces, okupuje się poświęceniem tego, co najbardziej kochamy". 

Lubicie książki oparte na motywie hate-love? 

“Zamek z płatków róż” to pierwsza część serii “W blasku zorzy”. Książkę czyta się niezwykle szybko, jest lekka w odbiorze i mimo przewidywalności można przy niej bardzo miło spędzić czas. 

Gwen jest autorką romansów, przypięta została jej też łatka skandalistki. Bohaterka pragnie spokoju przed premierą nowej książki i postanawia odwiedzić Norwegię i zobaczyć zorzę polarną. Niestety, podczas podróży znajduje się w niebezpiecznej sytuacji i zostaje okradziona. Z opresji ratuje ją mężczyzna, który nie budzi jej zaufania i lekko przeraża. Te przypadkowe spotkanie będzie miało ciąg dalszy i przyniesie bohaterom wiele niespodzianek... 

Muszę przyznać, że spodziewałam się nieco bardziej dojrzałej powieści i głębszego przekazu. Sama historia jest nieco bajkowa, romantyczna i ciąży ku jednemu zakończeniu. Czytelnik raczej nie będzie zaskoczony biegiem zdarzeń czy rozwojem sytuacji między Gwen i Christopherem. Od nienawiści do miłości biegnie bardzo cienka granica i bardzo łatwo ją przekroczyć. Znany motyw hate- love sprawdza się tu jednak bardzo dobrze i myślę, że ten romans będzie świetną odskocznią od rzeczywistości.  

Lekko irytowało mnie zachowanie bohaterów i ich rozterki. Zbytnia impulsywność i emocjonalność Gwen, a także chłód i niedostępność Christophera stanowiły trochę śmieszny kontrast. Mimo swojej długości, około 460 stron, książkę czyta się szybko. 

Uważam, że to niezbyt wymagająca lektura na jesienny wieczór, na poprawę humoru. Dla wszystkich, którzy lubią dobre zakończenia i niekoniecznie realny bieg zdarzeń :) 


Współpraca z wydawnictwem Novae Res.

Książkę znajdziecie tu:

https://zaczytani.pl/ksiazka/w_blasku_zorzy_tom_i_zamek_z_platkow_roz,druk

Komentarze

Popularne posty