"Czas białych nocy" Maria Paszyńska


 “Czasem niewracanie do przeszłości jest jedyną drogą. Można żyć, gdy człowiek nie ogląda się wstecz”. 

“Czas białych nocy” to początek czterotomowego cyklu “Wiatr ze wschodu”. Ta powieść długo czekała na swoją kolej na mojej półce, jednak gdy nadszedł jej czas, przepadłam. I cieszę się, że pod ręką mam część drugą 😊 

Bohaterami są Anastazja i Kazimierz- Ukrainka i Polak, a akcja rozpoczyna się na początku XX wieku. Poznajemy ich gdy są jeszcze dziećmi. Śledzimy ich losy i miłość na tle przemian społecznych, politycznych, wojny i mnóstwa przemian, które przypadają właśnie na lata, gdy ich uczucie rozkwita. Czy będzie im dane ze sobą być i przetrwać wszystkie burze?  

Książkę czytało mi się wyjątkowo szybko, choć początek raczej nie obfituje w zbyt wiele zdarzeń i bohaterów. Z czasem jednak Nuti i Kaza dają się polubić, a ich losy splatają się w niecodzienny sposób. Ta para jest jak ogień i woda- każde ma nieco inny temperament, pochodzenie, poglądy, a mimo to łączy ich uczucie silniejsze niż wszystko, co dotąd znali. Nie jest to jednak miłość bez poświęceń, wyrzeczeń i strachu. W czasach, których przyszło im żyć jutro jest bardzo niepewne, ciężko planować przyszłość w kraju owładniętym rewolucją, z ciążącą przeszłością i wrogami u boku. 

Są momenty, które zapierają dech w piersiach i nie pozwalają odłożyć książki. Dobro tej pary mocno leży czytelnikowi na sercu i bardzo pragnie się ich szczęścia. Powieść kończy się tak, że polecam mieć od razu kolejne części pod ręką... piękna, wzruszająca, momentami spokojna, innym razem pełna napięcia i bólu.  

Komentarze

Popularne posty