"Zanim wystygnie kawa" Toshikazu Kawaguchi
Pomysł na tą książkę jest niezwykle ciekawy i oryginalny, choć muszę przyznać, że nie jest to narracja, która porywa od samego początku. Same historie bohaterów i ich finał są mocno refleksyjne i wzruszające, szczególnie ostatni rozdział. Mi osobiście nie wszystko podpasowało i najbardziej absurdalną częścią był szereg zasad, które trzeba było spełnić by przenieść się w czasie. Odbierało to całą magię i nadzieję na zmianę losu . Z drugiej jednak strony: czy nie byłoby to zbyt piękne i proste by przenieść się w czasie i po prostu zmienić bieg zdarzeń?
Ta książka boleśnie uświadamia nam, że nie można zmienić przeszłości i przyszłości. Należy doceniać to, co tu i teraz, bo ból po stracie kogoś bliskiego, niewypowiedziane słowa, niezałatwione sprawy mogą ciążyć nam całe życie.
Ciężko mi stwierdzić czy “Zanim wystygnie kawa” bardziej mi się podobała czy nie. Jeśli lubicie niespieszną narrację, trochę melancholii i nierealności to myślę, że książka przypadnie wam do gustu.
Komentarze
Prześlij komentarz