"Żar" Weronika Mathia

 


"Słowa skleiły się z podniebieniem i nie potrafił ich z siebie wyrzucić. Chociaż wiedział, że powinien. Że ma jedyną szansę, żeby jej wygarnąć wszystko, co udało jej się złamać. Że nienawidził jej za siniaki, za głód i strach. Za roztrzaskane serce dzieciaka, który bał się zbyt głośno oddychać”. 

“Żar” to debiut Weroniki Mathii i za razem kryminał, który jest nieodkładalny! To jak autorka kreśli emocje bohaterów i obrazuje sytuacje, w jakich się znaleźli, zasługuje na najwyższy podziw. Nie jest to lekka lektura, niektóre fragmenty czyta się ze ściśniętym gardłem, ale to właśnie sprawia, że książka satysfakcjonuje i zapada w pamięć na długo. 

Lata temu, Rafał odbiera sobie życie tuż po tym jak Lena wyznaje mu miłość. Teraz syn Leny przeżywa podobne emocje, bo jego dziewczyna popełniasamobójstwo, a on znika bez śladu. Obie sytuacje miały miejsce w opuszczonym domu, nad którym według okolicznych mieszkańców krąży fatum. Czy te zdarzenia coś łaczy? I co dzieje się z synem Leny? Czy dla wszystkich prawda będzie ukojeniem? 

Przede wszystkim autorka świetnie umiejscowiła tragiczne zdarzenia- kto z nas nie ma w okolicy starego opuszczonego domu? Miejsca, o którym krążą legendy, które może napędzić stracha, a jednocześnie przyciąga okoliczną młodzież? To sprawia, że czytelnik ma wrażenie jakby ta historia działa się tuż obok.  

Kolejna zachwycaja rzecz to emocje, którymi autorka steruje perfekcyjnie i które są niemal namacalne. Kiedy żar leje się z nieba,niemal czuć to na własnej skórze,gdy bohater wchodzi do opuszczonego domu,sami mamu lekkiego stracha, a kiedy nastolatkowie przeżywają pierwsze fascynacje sobą i samodzielnym życiem,przypominają się własne młodzieńcze lata. 

Przeskoki między tym,co było,a teraźniejszością niewątpliwie ubogacają historię i dodają jej rumieńców,a jednocześnie jeszcze więcej tajemniczości i pytań. 
Połączenie świata zbuntowanych nastolatków poznających życie i siebie nawzajem ze światem doroslych,którzy sami mają wiele na sumieniu tworzy wyjątkowy,nieoczywisty i mroczny obraz. 
Jak ochornic własne dziecko,kiedy samemu ciężko poradzić sobie z przeszłością? 
 
Wielowątkowa historia oparta o takie tematy jak samobójstwo,ucieczka,znęcanie się,używki,traumatyczna przeszłość, molestowanie,pierwsza miłość czy przemoc. Do tego motyw czarnego motyla,który jest piękny i tajemniczy,a jednocześnie naiwny,bo spala się lecąc do światła,nie widząc zupełnie zagrożenia. 
 
Nie łatwo zgasić żar, który tli się latami i tylko czeka na lekki podmuch wiatru by znów wzniecić ogień. Ogień utkany z winy,rządzy i niepohamowanych pragnień. 
 
Na końcu zabrakło mi takiej malutkiej iskierki, która sprawiłaby to zakończenie jeszcze mocniejszym,ale mimo to,jestem usatysfakcjonowana i pełna podziwu dla stworzenia takiej historii,takich bohaterów i mrocznego,tajemniczego tła. 

 

“Zbrodnia jest jak błoto, ubrudzi się każdy, kto go dotknie”. 


Współpraca reklamowa z wydawnictwem Czwarta Strona.

Książkę znajdziecie tu:

https://www.empik.com/zar-weronika-mathia,p1397435996,ksiazka-p


Komentarze

Popularne posty