"Krzyk orła" Karin Smirnoff
To już siódma odsłona przygód tej osobliwej pary. Los wiele razy skrzyżował ich drogi,po długiej rozłące i braku kontaktu,bohaterowie znów się spotkają. Kto zna tę serię, wie,że z tych spotkań zawsze wynika sporo zamieszania...
Lisbeth Salander musi zająć się swoją siostrzenicą Svalą,której matka zniknęła. Mikael przyjeżdża na północ na ślub swojej córki. Gazeta,w której pracował od lat,nie będzie już drukowana,co wprawia go w ponury nastrój. Szybko te stare problemy zostają zastąpione nowymi,bo zięć bohateta nie jest odpowiednim kandydatem na męża ze względu na niepokojące plotki i swój udział w przejęciu terenów naturalnych pod farmę wiatrową. Jak połączą się te sprawy i czy Lisbeth pomoże Mikaelowi?
Zawsze po przeczytaniu którejś z części Millennium jestem urzeczona zimnym,śnieżnym klimatem,surową formą książki,gdzie dzieje się bardzo dużo,a sami bohaterowie mają silne cechy. Ci,którzy są słabi,niezdecydowani czy kierują się uczuciami,często stają się ofiarami. W tej części jednak mało mi było samego Mikaela i Lisbeth,gdzie szczególnie ona,w poprzednich ksiażkach, była tak barwną i zapierającą dech w piersiach postacią,że czytanie jej perypetii było sama przyjemnością. Tu tych cech aż tak mocno nie widać.
Współpraca reklamowa z wydawnictwem Czarna Owca.
https://www.empik.com/krzyk-orla-smirnoff-karin,p1416800693,ksiazka-p?qa=krzyk%20or%C5%82a&ac=true
Komentarze
Prześlij komentarz