"Rumor" Robert Małecki
"Rumor" to połączenie kryminału i thrillera,w którym na niewielkiej przestrzeni i dość krótkim czasie rozgrywa się prawdziwe widowisko. Każdy z bohaterów chce dociec prawdy,choć dla każdego oznacza ona co innego i czemu innemu ma służyć. W świecie nowych technologii i błyskawicznego rozpowszechniania informacji liczy się nie to,kto ma rację,ale kto jest szybszy...
Andrzej Rumowski po stracie zony mieszka z dala od ludzi,zajmuje się przyczepami kempingowymi,a jego jedynym towarzyszem jest pies Kamper. Pewnego dnia w pobliżu jego posesji policja odnajduje ludzkie szczątki. Tematem zaczyna zajmować się jego dawny przyjaciel,który tworzy podcast kryminalny. Każdy kolejny odcinek pogrąża Rumora coraz bardziej. Czemu Zgonowicz tak prowadzi narrację? Co wie o przyjacielu i czy aby na pewno tak tą relację można nazywać? Mężczyźni rozpoczynają twardą grę, w której żaden nie ma zamiaru odpuścić. Prawda w końcu musi ujrzeć światło dzienne.
Zacznę moze od tego,że okładka perfekcyjnie oddaje klimat książki i emocje,jakie towarzyszą bohaterom. Twardzi mężczyźni,którzy na co dzień potrafią trzymać nerwy na wodzy,w obliczu prawdziwego zagrożenia odkrywają wszystkie karty i nie mają żadnych hamulców- liczy się tylko prawda,ale dla każdego wygląda ona nieco inaczej. Wydarzenia sprzed lat trochę zacierają się w pamięci,a w obliczu nowych faktów i świadków, już nic nie wydaje się takie,jak dawniej. Autor gra z czytelnikiem i na małej przestrzeni z niewielką liczbą bohaterów tworzy prawdziwe widowisko i nieustający roller coster emocjonalny. Ciężko przewidzieć kolejne kroki postaci,ciężko rozstrzygnąć kto tak naprawdę ma rację i kto jest ofiarą,a kto oprawcą. Z każdą stroną akcja gęstnieje,by na koniec zaskoczyć i wbić w fotel.
To,co zawsze podoba mi się w kreowaniu postaci i prowadzeniu akcji to całkowita nieprzewidywalność losów bohaterów i nie chornienie ich przed konsekwencjami swoich działań...
Kolejnym świetnym zabiegiem,który rozkłada na łopatki i wzrusza, są momenty, w których Rumor czuje obecność swojej żony. Momentami miałam ciarki,a dodatkowo mam wrażenie,że pogłębia to postać Rumora,pozwala zrozumieć sposób postępowania i niektóre reakcje. Genialne!
Na plus działa też wprowadzenie nowoczesnych technologii, podcastu jako nośnika informacji,a przez to wprowadzenie do świata,w którym nie wszystko,co słyszmy jest prawdą. Manipulacje,kłamstwa, przeinaczanie prawdy na swoją korzyść. Malecki pokazuje świat,w którym nie do końca możemy ufać nawet sobie samym...
Czy zawsze ten kto krzyczy najgłośniej, ma rację? Czy dowody zawsze są tym,co wskazuje sprawcę czy trzeba sięgać głębiej?
Współpraca reklamowa z wydawnictwem Literackim.



Komentarze
Prześlij komentarz