"Niewierna" Katarzyna Wolwowicz

 


"Niewierna" to trzecia część serii z komisarzem Tymonem Hanterem. Na okładce zaznaczone jest natomiast,że można czytać ją oddzielnie i potwierdzam- bez znajomości poprzednich części jest to również wyborna lektura!
To kryminał, który jest jednocześnie lekko prowadzony i trzyma w napięciu. Wiele niewiadomych i niejasne intencje postaci sprawiają,że nie da się tej książki odłożyć aż do ostatniej strony...

Letycja Fiedorowicz to była modelka,a obecnie żona milionera,pod którego skrzydłami wiedzie spokojne i dostatnie życie. Gdy znika,a mąż zgłasza zaginięcie,okazuje się,że nie wszystko,co widać na zewnątrz, tak samo wygląda od środka. Fiedorwoicz zgłasza się również do detektywa,którym po rzuceniu służby stał się Tymon Hanter. Choć wszystko wskazuje na to,że Letycja odeszła do kochanka,Hanter drąży dalej. Co odkryje? Czy Letycja jeszcze żyje?

W "Niewiernej" już od pierwszej strony urzekła mnie lekkość prowadzenia akcji I autentyczność postaci,a także dylematy,jakie stawia przed nimi autorka. Nie tylko ciekawa jest sprawa zaginięcia Letycji,jej wiszącego na włosku małżeństwa,kochanka i kilku innych spraw,ale też życie prywatne Hantera. On też ma swoje demony,skomplikowaną sytuację rodzinną i dylemat co dalej zrobić ze swoim życiem. Postac tego komisarza- detektywa jest intrygująca,wzbudziła moja sympatię i aż żałuję,że nie znam poprzednich części,bo widzę,że już wcześniej w jego życiu działo się naprawdę dużo...chyba pora to nadrobić 😉
Sprawa Letycji pokazuje natomiast jakie mury budują wokół siebie ludzie,jak bardzo boją się pokazać kim naprawdę są i że często pod fasadą niedostępności,zimna i obłudy kryje się ogromne pragnienie miłości,potrzeba bycia z kimś naprawdę i szczerze. Czasami by nie zostać zranionym po raz kolejny,trzeba wybudować wokół siebie mur...
"Niewierna" obfituje w liczne zwroty akcji,ciekawe dialogi i ogrom dylematów moralnych. Zakończenie to prawdziwa bomba,zaskakuje i mrozi krew w żyłach. Czekam z niecierpliwością na dalsze losy Tymona Hantera i jego rodziny,bo książka kończy się tak,że czuję,że nasz detektyw nie zazna zbyt wiele spokoju...

Współpraca reklamowa z wydawnictwem Zwierciadło.

Komentarze

Popularne posty