"Zanim odlecą anioły" Natasza Socha

 


"Zanim odlecą anioły" to przepiękna historia osadzona na przełomie jesieni i zimy,a jej zwieńczeniem są święta. Zanim jednak poczujemy magiczny nastrój przyjdzie nam zmierzyć się z problemami bohaterów i ich codziennością. Ta powieść nie upiększa rzeczywistości,nie znajdziemy tu górnolotnych słów,a mimo to trafia prosto w serce i składnia do spojrzenia na drugą osobę z empatią.

Janek prowadzi restaurację,która nie cieszy się zbyt dużym zainteresowaniem. Pewnego dnia w progu staje Helena,która odmienia jego spojrzenie na kuchnię i pozwala mu uwierzyć,że to miejsce ma potencjał. Wraz z nią przychodzi wiele dobrego,ale i nieco komplikacji. Nowe panie kucharki,sekretne receptury,zainteresowanie pewnej młodej reporterki. Co z tego wyniknie?

Ta historia to nie tylko ogrom emocji i ludzkich historii,ale i mnóstwo zapachów i smaków. Przeniesienie do krainy dzieciństwa,pierogów babci,pachnących potraw,które nie tylko sycą,ale i zapadają w pamięć na długie lata. Nie sądziłam,że powieść,w której głównymi bohaterkami w głównej mierze są starsze panie może mnie tak wciągnąć,wzruszyć i rozbawić. To kobiety z charakterem,charyzmą i przeszłością...Cała książka utrzymana jest w nostalgicznym tonie,ale nie brakuje też humoru i komicznych sytuacji. Mysle,że zostało to wywarzone idealnie.

"Zanim odlecą anioły" to świąteczna historia rozgrzewające serce i przywołujaca wspomnienia. Historia o zwykłych ludziach i ich pomyłkach,potknięciach,które mogą zdarzyć się każdemu,o tym jak patrzymy na innych i jak przeszłość na nas wpływa...O drugich szansach,nadziei i kuchni,która zawsze poprawi humor :)


Współpraca reklamowa z wydawnictwem Literackim.

Komentarze

Popularne posty